DZIEŃ DOBRY I CO DALEJ? CO NAS TAK NAPRAWDĘ MOTYWUJE?
-czyli pracodawcy chcą zatrudniać osoby o „wysokiej motywacji”.

Umiejętność mobilizowania się do działania powinien posiadać każdy, kto chce osiągać zamierzone cele oraz komu zależy na rozwoju osobistym i zawodowym. Trudno jednak jest się zmotywować, kiedy nie wiemy co tak naprawdę wyzwala w nas siłę i chęć do działania. Dlatego warto jest się zastanowić nad tym co to jest motywacja? Co tak naprawdę motywuje nas samych? A co motywuje innych i dlaczego?

Czas na rozwój osobisty

W natłoku obowiązków i codziennych wyzwań jak stawia przed nami życie, coraz trudniej jest znaleść czas tylko dla siebie. W biegu za karierą, pieniędzmi czy idealnym związkiem zapominamy, że kluczem do naszego sukcesu jesteśmy właśnie my sami. Dlatego warto zatrzymać się na chwilę i zajrzeć w głąb siebie, dzięki temu odkryjemy źródła naszej motywacji ale także dostrzeżemy co motywuje, a to pozwoli nam na samo motywowanie, ale też motywowanie ludzi do pracy.

Krótka historia na temat motywacji

Słowo motywacja wywodzi się z łacińskiego moveo i oznacza wprawianie w ruch. W psychologii motywacja definiowana jest jako proces, dzięki któremu podejmujemy określone zachowanie w celu osiągnięcia zamierzonych rezultatów. Motywacja składa się z trzech kluczowych składników: kierunku w którym zmierzamy, ilości wysiłku jaki wkładamy w dane zachowanie, oraz naszej wytrwałości w dążeniu do celu. Nasza motywacja może być generowana poprzez czynniki zewnętrzne na przykład wizję znaczącej podwyżki, oraz poprzez czynniki wewnętrzne czyli na przykład przyjmność z wykonywania danego działania.

Kierunek OD i DO

Pomimo wielu teorii psychologicznych opisujących motywację, każdy z nas ma własne, indywidualne wyobrażenie na temat motywacji. By odkryć źródła swojej motywacji, należy przyjrzeć się swoim codziennym przyzwyczajeniom, na przykład rutynie wstawania. Jeżeli rano wstajemy w momencie kiedy jesteśmy pewni, że spóźnimy się, a spóźnienie oznacza dla nas pewnego rodzaju „karę” ze strony przełożonego lub współpracowników, to motywuje nas to OD czego chcemy uciec. Jeśli natomiast należmy do tych, którzy wstają natychmiast gdy zadzwoni budzik, ponieważ koncentrują się na tym co ciekawego mają dziś do zrobienia to motywuje nas to DO czego chcemy dojść. Badania pokazują, że każdy z nas stosuje oba kierunki OD i DO, ale mimo wszystko każdy posiada kierunek, który preferuje, który jest u niego dominujący i bardzo ważne jest aby ten kierunek poznać u siebie, ale jeszcze ważniejsze jest aby odkryć go u na przykład u swoich podwładnych. Po co to robić? Kiedy już odkryjemy jaki kierunek obieramy, możemy zacząć go celowo wykorzystywać do zwiększania poziomu naszej motywacji zarówno swojej jak i innych.

Nasze wartości

Poziom naszej motywacji bardzo mocno wiąże się z naszymi wartościami, czyli tym co cenimy najbardziej w życiu. To własnie nasze wartości będą decydować o tym DO czego dążymy oraz to OD czego uciekamy. Jeśli nie jesteśmy wstanie określić jasno co jest dla nas ważne, nie będziemy wstanie zmotywować się do działania. Brak motywacji w większości przypadków wiążę się właśnie z utratą kontaktu z własnymi wartościami. Warto więc zatrzymać się na chwilę i odkryć co jest dla nas naprawdę ważne tak by w chwilach spadku motywacji móc przypomnieć sobie dlaczego podejmujemy dane działania.

Gra w naszym umyśle

Wszystko czego doświadczamy w codziennym życiu jest kodowane przez nasz umysł a następnie przedstawiane w postaci obrazów nacechowanych pozytywnie, negatywnie, lub neutralnie. W celu zwiększenia poziomu naszej motywacji, ważne jest żebyśmy zdawali sobie sprawę jak przedstwiamy dany cel w naszym umyśle. Jeśli cel, który chcemy osiągnąć, postrzegamy jako wiążący się ze zbyt dużym wysiłkiem lub przerastający nasze możliwości to trudno nam jest wyzwolić w sobie chęć do działania. Podobnie gdy nasz cel nie wiąże się z żadnymi silnymi emocjami. Jeśli natomiast potrzegamy dany cel jako atrakcyjny i pociągający to poziom naszej motywacji naturalnie rośnie. Warto więc, popracować nad obrazami w naszym umyśle i w chwilach spadku naszej motywacji przedstawić dany cel w sposób atrakcyjny uwypuklając aspekty DO których dążamy lub te OD których chcemy się oddalić. Warto również pamiętać, że zarówno my jak i inni, kiedy myślimy o naszych doświadczeniach używamy zazwyczaj jednego z naszych zmysłów: wzroku, słuchu, czucia lub smaku. Badania jednak dowodzą, że myślenie o naszym celu przy użyciu kilku zmysłów pomaga zwiększyć naszą motywację, ponieważ dane wyobrażenie staję się bardziej realne. Innymi słowy naukowcy radzą by poczuć swój cel całym sobą. Warto o tym pamiętać zarządzając zespołem i przy opisywaniu celu posiłkować się również zmysłami, czyli opisywać to co pożądane przez pracowników na przykład wizją.

Dla każdego coś innego

Każdy szef powinien także pamiętać , że stan gotowości, chęci do podejmowania różnego rodzaju zadań jest bardzo zmienny i zależny także od czegoś co nazywamy tzw. motywacją wewnętrzną i zewnętrzną. Jeśli ludzie angażują się w jakąś czynność dla niej samej, bez żadnych zewnętrznych nagród za swoje to jest to motywacja wewnętrzna. Czyli rzeczy, czynności które wykonujemy, ponieważ lubimy je robić, sprawiają nam dużo radości i przyjemności. Praca zawodowa także może być motywowana wewnętrznie. Kiedy? Wtedy, gdy człowiek ją wykonujący jest bardzo zainteresowany wykonywanym zawodem i czynnościami z nim związanymi. Z reguły szef mówiąc o tzw. zmotywowanym zespole/pracowniku, mniej lub bardziej świadomie mówi właśnie o tym rodzaju motywacji. Jednak prawda jest taka, że większość z ludzi, gdyby nie musiała nie pracowaliby zarobkowo, oddawałaby się pracy i zajęciom, które dawałyby jej znacznie więcej satysfakcji na przykład poświęcali by się rozwijaniu swojego hobby, lub jakiejś pasji, lub też wykonywali by swoje dotychczasowe zajęcia ale zgodnie ze swoimi oczekiwaniami np. pracowaliby na 1 etatu, lub wykonywaliby tylko czynności, czy zadania jakie bardzo lubią robić również teraz.

Warto aby każdy szef pamiętał o tym, że jeśli jego podwładny lubi wykonywanie danych zadań/czynności, czyli ma bardzo wysoką motywację wewnętrzną, nie oznacza, że będzie tak samo chętnie wykonywał tę samą pracę przy kiepskich czynnikach zewnętrznych np. niskiej pensji, fatalnej atmosferze w firmie, nieprofesjonalnym sposobie zarządzania, złych warunkach pracy czy braku możliwości rozwoju- dokształcania, czy awansu. Jasne jest więc i trzeba o tym pamiętać, że samo wewnętrzne zmotywowanie do pracy to zbyt mało, szczególnie w dłuższej perspektywie czasowej, aby pracownik był „zmotywowany” i wykonywał czynności, zadania z takim zaangażowaniem, jak oczekują tego pracodawcy.

Dochodzimy tu do równie ważnego, drugiego typ motywacji, tzw. motywacji zewnętrznej , czyli angażowania się ludzi w jakieś czynności, czy zadania ze względu na ich konsekwencje zewnętrzne, czyli otrzymanie „czegoś” atrakcyjnego za to, że „coś” robimy np. satysfakcjonujące wynagrodzenie, awans. Dobrze wykonywana praca zawodowa jest wypadkową motywacji wewnętrznej jak i wewnętrznej i dotyczy to pracowników każdego szczebla od dyrektora zaczynając a na szeregowym pracowniku kończąc.

„Wysoko zmotywowany”- co to tak naprawdę znaczy?

Zatrudnienie „wysoko zmotywowanego” człowieka , to dopiero początek długiej drogi w kształtowaniu go, to dopiero teraz „dobry materiał” na pracownika trzeba poznać i odpowiednio, umiejętnie ukształtować. Na co więc zwrócić uwagę u takiego pracownika? Na pewno ważne jest czy nasz „nieoszlifowany diament „ lubi dany typ pracy, czy w sposób naturalny angażuje się w to, co robi a tym samym czerpie z tego osobistą satysfakcję. Znaczenie mają tu także cechy osobowości przydatne np. przy nastawieniu na wynik, otwartości na nowe zadania i ludzi, wprowadzaniu zmian, optymizm, chęć pracy i współpracy. Każdy przyzna, że to wszystko jest bardzo ważne, natomiast, po dotychczasowej lekturze ,chyba każdy już zdaje sobie sprawę z tego, że to, jak dany pracownik będzie faktycznie funkcjonował w firmie, zespole zależy nie tylko od jego cech osobowości, postawy, doświadczeń czy wewnętrznej motywacji, ale również od otoczenia, w które trafił , czyli od tego na przykład jak jest atmosfera w danej firmie, jak ludzi się docenia, nagradza i karze.

Warto więc pamiętać, że „wysoka motywacja” bardzo zależy od tego jaki jest nasz pracownik, ale tak samo ważne jest to jakie jest jego otoczenie Można bardzo szybko zniszczyć motywację nawet u najbardziej zmotywowanego pracownika.

Motywacja nie jest czymś stałym. Motywacja to pewien stan, który ulega zmianie. Zarówno motywacja wewnętrzna jak i wewnętrzna może się zmieniać z bardzo wielu powodów.

Motywacja wewnętrzna może się zmienić bo na przykład, pracownika znudzi wykonywanie dotychczasowych zadań, czynności, zmienią się jego aspiracje, zmieni się jego sytuacja osobista, rodzinna, a tym samym zmienią się jego oczekiwania wobec pracy. Bardzo dużo zależy tu także od szefa, czy będzie umiał utrzymać wysoką motywację pracownika. Jesteśmy bardzo różni, mamy różne oczekiwania i potrzeby. Różnie reagujemy na stres, na sytuacje, trudne i konfliktowe. Jedni zrażają się i poddają bardzo szybko, inni na porażkę reagują wzmożoną aktywnością. Jednak najczęstsze tzw. „demotywatory” , o których warto pamiętać to: despotyczny, niesprawiedliwy, humorzasty szef; zła, nieprzyjazna atmosfera w zespole, firmie; kultura organizacji oparta na tzw. „wyścigu szczurów”; nieadekwatne do oczekiwań wynagrodzenie, które może być zbyt niskie w porównaniu do innych osób z zespołu a wykonujących podobne zadania; niesprawiedliwy podział obowiązków, przytłoczenie nimi a także zła organizacja pracy; przemęczanie nieuchronnie prowadzące do wypalenie zawodowego; brak jakichkolwiek szans na awans, podwyżkę, rozwój zawodowy, ale także złe tzw. „fizyczne” warunki np. hałas

Nawet bardzo „wewnętrznie zmotywowany” pracownik spotka się ze zbyt dużą ilością czynników demotywujących, albo natrafi na ten jeden, dla niego kluczowy, jego zaangażowanie w wykonywaną pracę, czy nam się to podoba czy nie zacznie spadać. Taki pracownik, jeśli nawet nie odejdzie od razu, nie będzie już pracował tak wydajnie jak na początku, gdy pełen zapału rozpoczynał pracę.

Systemy motywacyjne stosowane w firmach są coraz bardziej wymyślne. Wszyscy wiedzą, że są czynniki motywacyjne płacowe i pozapłacowe i że, należy stosować jedne i drugie. Co się takiego dzieje, że bardzo często nie działają, gdzie tkwi błąd?

Najważniejsza jest świadomość szefa, pracodawcy co może obniżać motywację i starać się te czynniki eliminować. Może w tym pomocne na przykład badanie satysfakcji pracowników, ocena 360 stopni, przeciwdziałanie wypaleniu zawodowemu, mobbingowi.

Piramida potrzeb Maslowa i „czynniki higieniczne” Herzberga

Piramidę potrzeb Maslowa znają niemal wszyscy menedżerowie. Jednak niestety w praktyce większość z nich już nie pamięta, że potrzeby wyższego rzędu stają się ważne dopiero, gdy zostaną zaspokojone potrzeby niższego rzędu. Dla kogoś, kto zarabia mało i ledwie wiąże „koniec z końcem”, nie ma znaczenia przysłowiowy „uścisk ręki prezesa” za dobre wyniki, tego człowieka zmotywuje do dalszej ciężkiej pracy tylko gratyfikacja finansowa, bo tylko ona pozwoli mu wyżywić rodzinę, czy spłacać regularnie kredyt. W tym przypadku nie sprawdzą się bodźce motywacyjne nastawione na umożliwienie pracownikowi samorealizacji i prestiżu, ten system motywacji nie zadziała, bo ta piramida stoi na wątłym fundamencie. W tym przypadku pracownik mimo zaangażowania zarabia mało, jest tylko kwestią czasu kiedy odejdzie.

Frederick Herzberg odkrył natomiast, że są pewne czynniki niezbędne do tego, aby pracownicy nie byli niezadowoleni, ale ich obecność wcale jeszcze nie gwarantuje zadowolenia. Nazwał je „czynnikami higienicznymi” i zaliczył do nich: fizyczne środowisko pracy, płacę, relacje z szefem i współpracownikami. Można powiedzieć, że te czynniki są niezbędne, ale nie wystarczają do tego aby pracownik zaczął odczuwać zadowolenie z pracy. Druga grupa czynników wymieniana przez Herzberga to m.in.: ciekawe zadania, uznanie za wykonanie pracy, poczucie autorstwa wykonanej pracy, poczucie odpowiedzialności. Zarówno w Piramidzie Maslowa, jak i zgodnie z teorią Herzberga, aby zmotywować pracownika szef, pracodawca musi im najpierw zapewnić niezbędne minimum w którym zawierają się: dobre warunki pracy, odpowiednie wynagrodzenie, przyjazną atmosferę.

Kiedy już jako szef odkryjesz jaki kierunek obierasz, jakie wartości stanowią fundament twoich działań, jak przedstawiasz dane cele w swoim umyśle, jaka jest twoja motywacja wewnętrzna i zewnętrzna, zupełnie inaczej spojrzysz na swój zespół, na swoich ludzi. Myślę, że bardziej indywidualnie dostrzeżesz ich „motywatory”. W efekcie zaś, jako zespół zaczniecie działać dużo efektywniej czego bardzo Ci życzę.


Powrót

Zapraszam na warsztaty


Newsletter

Jeśli jesteś zainteresowany tematem rozwoju osobistego, to zapraszam Cię serdecznie do zapisania się na mój Mavisletter, w którym co miesiąc otrzymasz nie tylko informacje na temat organizowanych warsztatów, ale także inspirujące artykuły, spostrzeżenia i wskazówki dotyczące pracy nad sobą.



Polecam